sobota, 11 września 2010

...

Deszcz niezliczonych, niepowtarzalnych dźwięków,
odbija się w wodzie minionej chwili.
Tej wody co sam uzbierałeś nie powstrzymasz,
czasem szaleje, czasem trwa spokojnie.
Na samym dnie Ciebie znajduje się piasek
Twoja pustynia
w samej głębi
a Ty cały czas jak ten nartnik
ślizgasz się po powierzchni

wtorek, 7 września 2010

cynamonowy wiatr

z twarzą ukrytą w filiżance cynamonowej kawy
przebiegłam się aleją wspomnień.

środa, 1 września 2010

momentos

podniosły moment spadających gwiazd
z prędkością Twojego mrugnięcia okiem
takie krótkotrwałe chwile
mają długą datę ważności
na przechowywanie
w nas

opowieść o połowie dnia

rozmaitość
wydarzenia z zaskoczenia
niekonwencjonalne przypadki
szalony, powywracany jak krzesła
bieg wydarzeń