poniedziałek, 14 kwietnia 2014

jest we mnie taka przestrzeń
gdzie słowa się nie mieszczą,
a wzrok nie dochodzi
tam jest źródło i korzeń
moich dźwięków
ciszy bez pustki

czasem z tej przestrzeni dochodzi nieśmiały uśmiech
na widok którego przechodzą cię dreszcze

w każdym jest Jego okruch.
zobacz to dzisiaj stojąc przed lustrem

piątek, 11 kwietnia 2014

zakręconą idę drogą
zataczam kolejną warstwę słoi

Ty nadajesz temu sens
prostując moje ścieżki

Twoje promienie, zapewniają trzeci wymiar
wzrostu ku nieskończoności

to wystawianie się na nie, jest wyznacznikiem drogi prostej
nie to czy idę w linii prostej

czwartek, 27 września 2012

liście rumienią się
na same wspomnienie lata
wirując z taneczną gracją
sfruwają z drzew
słońce się śmieje
nad chmurami do łez
więc nie mów
smutna jesień
smutny deszcz

czwartek, 12 kwietnia 2012

to życie
szalone
niezgłębione
nawet myślą
nie do objęcia

ile kolorów dróg
pełnych pląsów plątaniny supełków
którą nitkę pochwycisz
by dojść do jej kłębka
...

poniedziałek, 30 stycznia 2012

krótka medytacja

dotrzeć do źródła ścieżką tęsknoty
uwierzyć w prawdę:
moje jedyne prawdziwe imię
to MIŁOŚĆ

muszę zrobić wszystko
aby je na nowo odzyskać

wyjść z labiryntu strachu
stale podnosić się na nowo
nie tracić nadziei

moje jedyne prawdziwe imię
to MIŁOŚĆ

muszę zrobić wszystko
aby je na nowo odzyskać

czwartek, 27 października 2011

kwiaty

rosną wielobarwną tęczą
chłoną światło kolorowe i bezbarwną wodę
milczą radośnie

czwartek, 3 marca 2011

"tolatotamto"

piaszczysta droga
zakręt
brzoza

pod słońcem
wiatrem głaskana
soczysta trawa

zapach sosen
beret dzięcioła

(tam wrócę)

środa, 2 marca 2011

" w biegu "

ze słuchawkami permanentnego hałasu
w nurcie pośpiechu brodząc po szyję
pod lawiną pytań istniejącej chwili
lecę po schodach bez hamulców

już nie śpię na czerwonym świetle
wyprzedzam czas który był
ale go nie było

minął mnie w pośpiechu
kieszonkowiec
może sumienie do niego zastuka

własność nie swoją
czas odeśle pocztą

niepotrzebnie czekałam
on tylko mija

sobota, 11 września 2010

...

Deszcz niezliczonych, niepowtarzalnych dźwięków,
odbija się w wodzie minionej chwili.
Tej wody co sam uzbierałeś nie powstrzymasz,
czasem szaleje, czasem trwa spokojnie.
Na samym dnie Ciebie znajduje się piasek
Twoja pustynia
w samej głębi
a Ty cały czas jak ten nartnik
ślizgasz się po powierzchni

wtorek, 7 września 2010

cynamonowy wiatr

z twarzą ukrytą w filiżance cynamonowej kawy
przebiegłam się aleją wspomnień.

środa, 1 września 2010

momentos

podniosły moment spadających gwiazd
z prędkością Twojego mrugnięcia okiem
takie krótkotrwałe chwile
mają długą datę ważności
na przechowywanie
w nas

opowieść o połowie dnia

rozmaitość
wydarzenia z zaskoczenia
niekonwencjonalne przypadki
szalony, powywracany jak krzesła
bieg wydarzeń

wtorek, 31 sierpnia 2010

sprzeciw

najchętniej to ty stałbyś się władcą świata
usuwał ludzi
wielkości ziarnka gorczycy
któremu nie dorasta
twoja wiara

sobota, 21 sierpnia 2010

samokrytyka

stoisz w cieniu
wyobrażeń
o nieznajomości
samego siebie

wtorek, 17 sierpnia 2010

...

...

motyl tylko
nic
wychodzę poza ramy okienne
tylko teraz zmienne
oddycha

...